„Czy twoje życie jest zagrożone? Żeby nie stać się wrakiem Ewangelii trzeba zadać sobie samemu to pytanie. Nie musi ono być zagrożone wprost – być może nie toniesz i jesteś w miarę bezpieczny. Ale jeśli jesteś na mieliźnie to znaczy też, że nie poruszasz się w żadną stronę, jesteś zablokowany. Być może swój kadłub rozerwałeś o skały i nabierasz wody, czujesz, że giniesz. Jest to czas na wysłanie sygnału SOS” – fragment książki.
Ponad 50 lat temu u wybrzeży Rumunii ugrzązł na mieliźnie statek Ewangelia a jego właściciel nie podjął próby ratowania go.
Posługując się terminologią żeglarską autor pokazuje, jak utrzymać właściwy kurs życia, by w przyszłości zacumować w najlepszym z portów.