Celem tej książki nie jest ani wzbudzenie zachwytu, ani wywołanie przerażenia. To książka, która stara się uświadomić, poruszyć i pobudzić do działania, przełamać nasz marazm – gnuśność letnich, nijakich katolików. Wszak świat apokalipsy nie jest żadną abstrakcją – to świat pełen realnych ludzkich istnień. A my jesteśmy wezwani do wykorzystania ofiarowywanej nam obfitej Bożej łaski.
Autor bije na alarm przywołując słowa Chrystusa, proroków i Ojców Kościoła, myślicieli takich jak Lewis, Chesterton, Tolkien, Jan Paweł II, Benedykt XVI, Matka Teresa, Dawson, Pieper czy Newman. Ale zasadniczym kontekstem przesłania jest nasza dynamicznie zmieniająca się współczesność, w której tak łatwo przychodzi się człowiekowi zatracić.